Święta za pasem. Czas mocno wyczekany przez nas, dorosłych, ale przede wszystkim przez dzieci.
Zanim nadejdą świąteczne dni często bywa, że zachowujemy się jak w amoku. Zabiegani, zaangażowani w sprzątanie, gotowanie, zakupy, dekorowanie… Na koniec bywa, że padamy na twarz.
Dzieci biegają wokół nas szukając uwagi. Zamiast ją otrzymać, słyszą: nie teraz, za chwilę, nie mogę, muszę to, muszę tamto, spieszę się, nie przeszkadzaj, zajmij się sobą, poczekaj do świąt…
A potem przychodzą święta… i okazuje się, że jesteśmy już tak zmęczeni, że najchętniej zajęlibyśmy się sobą. W ruch idą smartfony, komputery…
A nasze dzieci patrzą na nas i uczą się, na czym te święta polegają…
A gdyby tak w tym roku najpierw razem przygotowywać się do świąt, a potem zaplanować wyjątkowe, bo wspólne chwile? Może skorzystacie z kilku inspiracji.
Przygotowania do świąt
ZNASZ TO?
– Mamo, tato mogę wam pomóc? Dobrze, ale nie teraz. Wiem, że chcesz dobrze, ale spieszę się. Może później?
– Ciasto, ciasto – upieczemy razem? Wiesz co, pobaw się teraz. To ciasto na święta, musi wyjść. Zrobię to szybciutko i przyjdę do ciebie.
– Mam pomysł. Tu damy bałwanka, tu mikołaja, a tu łańcuch. Ale będzie ładnie! Dobry pomysł – to może udekoruj tak swój pokoik…
Czego w ten sposób uczymy nasze pociechy? Czy naprawdę tego chcemy?
DOCEŃ STARANIA, A WPADKI OBRÓĆ W ŻART
Dzieci, gdy im tylko na to pozwolimy, chcą się angażować, chcą uczestniczyć w przygotowaniach do świąt, żyją nimi, chyba, że sami damy im do zrozumienia, że są niepotrzebne, że robią nie tak, że są za wolne, nie takie…
Im więcej otrzymują takich sygnałów, tym szybciej się wycofują. Potem zamiast zapału i werwy do działania, pojawiają się niechęć, poczucie przymusu…
Zamiast więc zapędów do przygotowania wszystkiego samej bo przecież zrobię to szybciej, lepiej, efektowniej, warto by było dać się wykazać dzieciom.
Może nie posprzątają każdego kąta tak dokładnie jak my, może dekoracja na pierniczku z lukru nie będzie tak kształtna, może bombki na choince nie będą równomiernie rozłożone, ale będzie razem, wspólnie, z sercem i zaangażowaniem. Na tyle, na ile potrafimy i chcemy.
Efekt? Nasze dziecko, gdy samo będzie dorosłe będzie miało we krwi, że święta to wspólna sprawa. Będzie czuło się ważne, dostrzegane i kochane.
A gdy coś pójdzie nie tak, nie po Twojej myśli zanim coś powiesz policz do trzech. Zastanów, czy to rzeczywiście koniec świata, że mąka się rozsypała, że ciasto nie wyrosło, że bombka się rozbiła.
Małe „wtopki” to również część przygotowań do świąt. One też nie są doskonałe, tak jak i my.
Świąteczne inspiracje...
Wieczór wspomnień
A JAK JEST W TWOIM DOMU?
W domowych zakamarkach siedzą sobie albumy z rodzinnymi zdjęciami. Kiedyś skrzętnie zapełniane przez naszych rodziców, dziadków… Dziś zdjęć robimy masę jednak paradoksalnie dotrzeć do nich jakby trudniej. Zapisane na dyskach, komputerach… Pełnia wspomnień, sięgamy jednak po nie rzadko.
Opowieści naszych bliskich to również kopalnia wiedzy o przeszłości, dawnych, świątecznych zwyczajach, historii naszej rodziny. Kiedy jednak ostatnio o tym rozmawialiście? Co wiecie o waszych przodkach? Jak spędzali święta? Jak je obchodzili w czasach swojego dzieciństwa, co zapamiętali? Z czego się cieszyli?
W codziennym biegu nie mamy czasu, by się nad tym pochylić i pocieszyć… A gdyby tak podczas świąt zatrzymać się na moment i powspominać?
JAK TO ZROBIĆ? ZORGANIZUJ WIECZÓR WSPOMNIEŃ
Podczas świąt wielu z nas towarzyszy poczucie samotności i odosobnienia. Zapatrzeni w ekrany smartfonów, komputerów, telewizorów… Wszyscy niby razem, a jednak osobno…
A może zamiast tego wspólnie usiąść przy choince, świątecznym stole i cofnąć się myślami do poprzednich Wigilii? Może opowiedzieć naszym dzieciom, jak święta wyglądały kiedyś. Co pamiętamy ze swojego dzieciństwa, co wspominają nasi rodzice, dziadkowie…
Z czego cieszyliśmy się najbardziej? Z poszukiwania pierwszej gwiazdki na niebie, strojenia choinki samodzielnie przygotowanymi ozdobami, kuligu? Co wisiało wówczas na świątecznym drzewku? Co jedliśmy podczas rodzinnych spotkań? Co śmiesznego się wydarzyło? Jakie były zwyczaje? Co zapadło nam w pamięci?
Może w tym roku wyciągniecie przykurzone czasem albumy i pooglądacie z dziećmi czarno – białe zdjęcia na których widać waszych przodków, powspominacie, pośmiejecie się, przeżyjecie coś raz jeszcze…
Warto również kolekcjonować i obecne chwile, które za moment staną się historią. Miejcie więc przy sobie aparat i róbcie z niego użytek. Będzie kiedyś co wspominać i podać dalej…
Świąteczne szaleństwa
CZY TEŻ SŁYSZYSZ TO OD SWOICH DZIECI?
– Mamo, tato nudzi mi się. Ciągle coś robicie i nie macie dla mnie czasu. Kiedy się ze mną pobawicie? Zróbmy coś razem!
– Mamo mogę to zjeść? Nie, zostaw, to na święta!
– Tato, mogę się tym pobawić? Nie, zostaw, to na choinkę!
Czerwony barszcz, karp, pierogi z kapustą i grzybami, makowiec, choinka i gwiazda na jej czubek, prezenty, dekoracja domu i świątecznego stołu, lampki przed domem, gwiazda betlejemska, życzenia dla najbliższych i przyjaciół, strojne ubrania… Żeby o niczym nie zapomnieć, żeby wszystkim smakowało, żeby każdy był zadowolony, aby tradycji stało się zadość…
Niby fajnie, a jednak dzieciom ten klimat nie do końca odpowiada, bo zamiast poczucia wspólnoty i radości doświadczają samotności i odrzucenia…
A MOŻE TAK ODROBINĘ ŚWIĄTECZNYCH SZALEŃSTW DAJĄCYCH RADOŚĆ WSZYSTKIM?
Święta to na pewno czas pielęgnowania wspomnień i tradycji, to jednak również doskonała okazja do robienia rzeczy, które lubimy i na które wszyscy czekamy.
Niech więc nie zabraknie wspólnych chwil, które łączą i zapadają w pamięci wszystkich domowników.
Co lubicie robić wspólnie?
Układać puzzle, grać w planszówki, śpiewać, bawić się w kalambury…? Każda zabawa jeśli daje Wam radość jest idealna na święta.
Kochacie spędzać czas na świeżym powietrzu? Idealnie! Zamiast siedzieć za stołem ubierzcie się ciepło i urządźcie sobie bitwę na śnieżki, ulepcie bałwana, podziwiajcie świąteczne iluminacje, tropcie zwierzęta po śladach na śniegu, szukajcie na niebie gwiazd, zabawcie się w detektywa poszukującego elfów, mikołaja i kto tam jeszcze u Was prezenty roznosi…
Macie ochotę na coś nowego, szalonego? Wspólnie pomyślcie co to może być. Świąteczna bitwa na poduszki, noc w śpiworach pod choinką, wspólne kolędowanie przy instrumentach, poszukiwania ukrytych w domu świątecznych skarbów z wcześniej przygotowanymi mapami, książkowe spotkanie pod świątecznym drzewkiem…
Zobaczycie ile będzie przy tym pisków, wrzasków i uśmiechów i co zechcecie zabrać ze sobą na kolejne święta, by stało się Waszą rodzinną tradycją!
Radość dawania
CO DOSTANĘ? A CO DAM…OD SIEBIE?
Ciekawe co dostanę na święta? Co przyniesie mi Mikołaj, Gwiazdka…? Co znajdę jeszcze przed świętami w kalendarzu adwentowym? Ale chciałbym dostać? Święta są super, bo są prezenty!
Siedzicie przy świątecznym stole, rozsmakowujecie się w przygotowanych smakołykach, a dzieci i tak przebierają nogami, by rozpakować znajdujące się pod choinką prezenty. Kończymy już, ile jeszcze? Chcę prezenty…
A gdy już wszystkie pakunki spod choinki rozpakowane bywa, że na twarzach grymas niezadowolenia, rozczarowania. Bo nie to, bo za mało, bo chciałam, bo chciałem…
A przecież święta to nie tylko czas otrzymywania, ale i dawania. To sposobność, by przypomnieć sobie o innych, potrzebujących, by dać coś od siebie światu…
UCZĘ SWOJE DZIECI NIE TYLKO PRZYJMOWANIA, ALE I OBDAROWYWANIA
Świąteczny czas to doskonała okazja, by pokazać dzieciom na czym polega prawdziwy duch świąt. By uzmysłowić im, że dawanie to nie tylko symboliczne dodatkowe nakrycie na stole z którego, bądźmy szczerzy, raczej nikt nie skorzysta…
Pokaż im, że duch świąt to również myślenie o innych. Zaplanujcie wspólnie co i kiedy możecie zrobić.
Zgłoście się do jednej z wybranych charytatywnych akcji, zawieźcie karmę dla zwierząt i ciepłe koce do schroniska, przygotujcie wspólnie paczkę dla potrzebujących, czy dla domu dziecka.
Niech dawanie przejawia się również w drobnych gestach stosownie do wieku dziecka. Jeśli Twój maluch wciąż wierzy w Mikołaja czy Gwiazdkę, którzy obdarowują go na święta prezentami może zadbać i o nich. Może zostawi na parapecie przygotowaną samodzielnie kanapkę, by się posilili, może narysuje obrazek… Mały gest dobroci.
Pomoc w sprzątaniu, dekorowaniu stołu, czy domu to również dawanie. Niech święta kojarzą się nie tylko z otrzymywaniem, ale również małymi gestami obdarowywania i niesienia pomocy innym.
A gdy już na niebie pojawi się pierwsza gwiazda, gdy usiądziecie przy wspólnym stole bądźcie przede wszystkim dla siebie, cieszcie się sobą i tym, co przyniosą Wam te chwile.
Życzę Wam pięknych, spokojnych, przepełnionych radością Świąt. Niech każdy znajdzie w nich to, na co czeka i czego pragnie…