Dagmara Lawin - Pracownia rozwoju osobistego

JESIEŃ – O CZYM MÓWI? DO CZEGO ZAPRASZA? SKORZYSTASZ?

Photo by Jeremy Thomas on Unsplash

Patrząc przez okno dostrzegam, jak coraz więcej otacza mnie jesiennych barw.
Liście mienią się tyloma kolorami, rano temperatura nawet nie jesienna, a zimowa. Kaloryfery można odkręcić i wydobywa się z nich ciepło.
Tak, przyszła. Kolejny już raz. Jesień!
Jedni cieszą się nią, bo można się zaszyć w domowych pieleszach, pod kocem, z kubkiem gorącej herbaty, czy czekolady w rękach. Inni zaś patrząc na to, co za oknem z rozrzewnieniem wspominają to, co za nami. Urlop, lato, gorące promienie słońca…

Mnie ostatnio jesień zachęciła do rozważań. Patrzę na te barwne liście i myślę sobie o zmianie.
O tym, że dana rzecz w istocie pozostaje taka sama, a ja mimo wszystko widzę ją już inaczej.
Bo przecież liść jest tym samym liściem, a drzewo drzewem. Zmienia się tylko, a może aż, jego barwa, wdzianko, którym niczym człowiek się okrywa. A może zmienia się moja perspektywa widzenia?

O czym to jest? Do czego zachęca? 

 

NIBY TAK SAMO, A JEDNAK INACZEJ

Czasem, gdy oglądamy coś dłużej, lub w odstępach czasu, za każdym razem widzimy to inaczej. Docierają do nas inne rzeczy, których nie widzieliśmy, bądź też, których nie chcieliśmy widzieć wcześniej.
Czasem zaczynamy dostrzegać pozytywy, które wcześniej nam umykały.
Innym razem zaś na rzeczach, w sytuacjach, czy w zachowaniach ludzi widzieć zaczynamy jakieś rysy. Coś nam nie gra, nie pasuje, czego wcześniej nie zauważliśmy.
Jaki z tego wniosek?
Nie oceniaj pochopnie, przyjrzyj się, postaraj się dostrzec to, co nie tylko na powierzchni, ale i pod nią. Spróbuj zrozumieć…

 

MA KOLCE? DAJ MU SZANSĘ!

Symbolem jesieni są dla mnie kasztany. Uwielbiam patrzeć jak mój syn się nimi cieszy, szczególnie jak znajdzie jakiś maleńki okaz.
Jak kasztany, to i kolce. „Aj” – zakłuje, odskoczysz, mówiąc „auć”, a potem i tak cieszysz się ich pięknem kryjącym się w środku.
My też, często ubieramy się w kolce, zewnętrzny pancerz, który sprawia, że czujemy mniej, trudniej nas zranić, dotknąć.          A potem ten pancerz zrzucamy, gdy dojrzejemy, gdy jesteśmy gotowi, gdy nadejdzie odpowiedni czas lub, gdy ktoś nam pomoże…
Daj więc szansę kasztanom, które jeszcze siedzą w skorupie. Może kłują bo nie są gotowe, by wyjść, może potrzebują czasu…?
Kto jest Twoim kasztanem w skorupce? Ktoś obok, a może Ty sama? To wiesz już najlepiej…

 

ZAPASY ENERGII

Wiele zwierząt kierując się swoim instynktem przygotowuje się do zimy zbierając zapasy. Czynią tak choćby wiewiórki, czy bobry, które nie zapadają w zimowy sen.
Inne zaś, jak np. niedźwiedzie, borsuki, czy świstaki właśnie jesienią zaczynają gromadzić duże ilości tłuszczu, by korzystać z niego, gdy na długo zasną.

 

Czego uczą nas zwierzęta?
Nasze życie ma swój rytm, pewne rzeczy po prostu się dzieją, choć bywa, że trudno jest nam je zrozumieć. Choćby nie wiem co, choćby nie wiem jak chcielibyśmy zaprzeczyć to bywa, że dopada nas zmęczenie, apatia, zatrzymujemy się, potrzebujemy odpocząć, odsapnąć.
I to jest OK! Daj swemu ciału przyzwolenie na chwilę wytchnienia.

Czujesz taką potrzebę? Usiądź pod kocem i ciesz się chwilą. Masz ochotę być tylko ze sobą przez moment – bądź. Potrzebujesz towarzystwa? Przygotujcie sobie z rodziną kubki gorącej czekolady i korzystajcie z tego, że możecie być razem. Zwolnij jeśli potrzeba…i ciesz się chwilą. Bądź!

 

Jesień – przyszła! Już jest! Dzięki za to, co niesiesz! Rozgość się serdecznie.

Odbierz swój prezent